Kampania profrekwencyjna - Nie śpij, bo cię przegłosują
Wybory, to wielkie święto demokracji
Niech każdy cieszy się wolnością wyboru. Nie możemy przespać tego momentu, bo wybory to czas decyzji o kształcie państwa – od wartości po gospodarowanie pieniędzmi. Jak prześpimy, to inni wybiorą za nas. Każdy głos się liczy, bo wynik to suma indywidualnych wyborów.
Mamy do pobicia rekord sprzed 100 lat
Minęły 34 lata, a hasło "Nie śpij, bo cię przegłosują" z wyborów, które 4 czerwca 1989 roku zmieniły bieg historii Polski, a w konsekwencji również innych krajów oddzielonych od wolnego świata żelazną kurtyną, nic nie straciło na aktualności. Frekwencji w pełni wolnych i demokratycznych wyborach parlamentarnych nie udało nam się w Polsce pobić od ponad 100 lat. W 1919 roku wyniosła ponad 70 proc. W niektórych okręgach przekraczała nawet 90 proc., a w żadnym z nich nie spadła poniżej 60 proc. W 1989 roku głosowało niewiele ponad 62 proc. obywatelek i obywateli. Potem w zasadzie było już tylko gorzej.